poniedziałek, 9 kwietnia 2007

Na dobry początek...

jest taki pomysł:
ludzie stają się wygodni, era komunikacja synchronicznej chyba się kończy, bo sprawdza się w pracy, ale w kontaktach prywatnych nie jest wygodna (wideotelefony w domu? utopia!), więc:
może zamiast częstych telefonów (nie żeby w ogóle zamiast) pisać co się miało do opowiedzenia reszcie rodziny, ale nie SMS'em czy mail'em tylko... w blogu...

to taki eksperyment, ale zobaczymy... do wad i zalet tego rozwiązania na pewno będziemy nawiązywać w momentach problemów :)

Brak komentarzy: