niedziela, 15 lutego 2009

niedziela z Seniuk i... Czesław

(od końca?)
pierwszy raz zobaczyłem go w połowie 2008 tu > http://www.wroclawweekly.pl/index.php/czeslaw-spiewa/ (dziwny, ale ciekawy... i nawet zapamiętywalny)... potem na kabarecie z okazji Niepodległości (z inicjatywy Górskiego? co z Duńczyków znał tylko Andersena :) i już te piosenki wydawały mi się znajome...
---
dziś włączyłem na chwilę TV i trafiłem na "Dancing w muzeum" z 2003 - świetne widowisko (niewiele na jego temat można znaleźć) - Leszcze ładnie grali, Opania z Bałtroczykiem oprowadzali i szukali sponsoringu (na "sponso-ringu wolnym" zawalczył Zborowski) na dokończenie popiersia H. Banaszak (genialna metafora)... w końcu nowy prezydent Mieszko I (Halama) oddał swoje głosy (banknoty 10PLN) i "uratował dzień"...
a na wykładzie przy barze okazało się, że kultura pochodzi od kultu "ura", czyli okrzyku wojsk w ataku... w następnej epoce, gdy j. ang. zdominuje twórczość, będzie to Cooltura, a gdy jeszcze później dojdziemu do kultu Ra (egipskiego boga słońca) ludzkość zrobi pętlę...
tak filozofowali Dębicki i Seniuk...
a bo to właśnie "Niedziela z Seniuk" była dziś w TVP Kultura, więc już oglądałem do końca (m.in. "Pchłę Szachrajkę"... a jak się okazuje w nowej, śpiewanej wersji Pchły, reżyserowanej przez Seniuk, występują ulubieńcy Barta Affabre Concinui
ale...
---
w międzyczasie była zapowiedź Czesława... trzeba oglądać skoro tak sam się zapowiada :)


Maszynkę do Świerkania już znałem, a dziś zobaczyłem Mieszko i Dobrawa Jako Początek Państwa Polskiego - świetne (i profesjonalne)

piątek, 13 lutego 2009

Geek? OK... byle nie samotny geek...

Z nowym Windowsem (7) życie niektórych stanie się nie do zniesienia :)
Lonelygeeks
z mojego ulubionego Geek & Poke