poniedziałek, 10 marca 2008

w oczekiwaniu na Google Health w Polsce (jeszcze z 20 lat?)

umówiłem się z panią lek. na kontrolę dziś po godzinach, bo już w PT nie było miejsc... przyszedłem na umówiona 13:30 (oficjalnie do 13:00 przyjmuje), a tam 6 osób w kolejce... spróbuję jutro...

za to inny sukces... rano zadzwoniłem do RTG (z 30min. szukania nr... w końcu podali mi go w innej wrocławskiej radiologii...) i po standardowym tekście "za 2 tyg. miało być", jak przypomniałem, że napisane było "Pilne!", okazało się, że o 13" będzie czekało opisane:



"Zdjęcie asymetryczne. Ocena utrudniona.

Pojedyncze zagęszczenia pasmowato-siateczkowate w lewym dolnym polu płucnym w łączności z obrazem klinicznym mogą odpowiadać zapaleniu - wskazane wykonanie zdjęcia kontrolnego klatki piersiowej.

Innych zmian w polach płucnych nie wykazano.

Cień środkowy w granicach normy."


czyli dobrze mi wysłuchała, że coś tam pod lewą pachą mam...

ale jak mi każe jeszcze jedno zdjęcie zrobić, to może niedługo będę z X-Men ratował świat :)


BTW: specjalnie nie usunąłem danych os. ze zdjęcia (tylko rozmazałem nazwisko lek.).. nie boję się cyberprzestępców (może to źle) - profil w n-k też mam otwarty - świadomie...


BTW2: co prawda zdjęcie na CD (bo pewnie jak ktoś przeliczył koszty klisza vs dysk, to nawet decydent zrozumiał... oszczędność - nie technologię :), ale załączony programik, to śmiech... każda darmowa przeglądarka ma 20x więcej opcji...

i może bym się nie przyczepił, ale jeśli zdjęcie da się obejrzeć tylko w oryginalnej rozdzielczości (na standardowym ekranie widać max 2 żebra) lub dopasowane do ekranu (nie widać szczegółów) i nie ma żadnego pośredniego widoku (pomniejszenia)... to to chyba nie jest aplikacja do analizy zdjęć, a co najwyżej konwerter (bo format zdjęcia jakiś nieznany - nieskompresowany - pewnie opatentowany i autor od każdego rentgena kasę kosi.... ale to i tak tańsze niż celuloid... )


(GGLanie)

no rzeczywiście jakiś włoski producent, ale aplikacja z 2005... pewnie dostarczona jako bonus do aparatu... teraz to Francuzi odkupili > http://dicom.online.fr/ ?

3 komentarze:

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.